Recenzje

Siedem miesięcy temu cieszyliśmy się fenomenalnym debiutem Arkadiusza Jakubika i jego projektu Dr Misio. Album zatytułowany„Młodzi” okazał się być dużym sukcesem artystycznym, na koncerty w Polsce tłumnie stawiają się fani śpiewającego aktora. Właśnie ukazała się edycja specjalna płyty, do której dołożono krążek z zapisem DVD jednego z występów grupy w poznańskim klubie Blue Note, zarejestrowany w czerwcu tego roku.

Co do samej płyty audio, przypomnę jedynie to co pisałem o niej pół roku temu: ciężkie brzmienie perkusji, gitarowe riffy i mocne teksty. Całość okraszona dość oryginalnym wokalem Jakubika, została wyprodukowana przez Olafa Deriglassofa. Przewidywałem wówczas także, że widzę w tym materiale potencjał koncertowy. Szybko wydane DVD jest najlepszym dowodem na to. Muzycy Dr Misio są prawdziwymi zwierzętami scenicznymi, a fani dosłownie jedzą im z ręki. W stolicy Wielkopolski grupa grała 80 minut wykonując wszystkie piosenki z „Młodych” oraz dwa premierowe numery:„Hipster” i „Ona Wie”. Oddana publiczność znała teksty utworów na pamięć i nie obyło się bez pogo. Kapela zrobiła fantastyczne show, jakkolwiek utwierdziłem się w przekonaniu, że ich fenomen wynika przede wszystkim z faktu, że frontmanem jest jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Jakubik ze swej roli wywiązuje się świetnie. Nie dość, że śpiewa, to jeszcze zajmuje się konferansjerką, a swoim zachowaniem skupia na sobie całą uwagę ludzi. 

Film z koncertu jest pozbawiony fajerwerków. Wygląda jakby któryś z fanów nakręcił go amatorską kamerą. Jest to dość odważny pomysł w czasach, gdy koncerty rejestrowane na DVD kojarzą nam się z niezwykle profesjonalnie zmontowanym materiałem o bardzo dobrej jakości. A na tej płycie nie mamy nawet możliwości wybrania preferowanych przez nas ustawień dźwięku. Znajdziemy za to tutaj teledyski do kawałków: „Mentolowe Papierosy”, „Dziewczyny” i „Młodzi”. Jeśli dodamy do tego książeczkę z tekstami piosenek, otrzymujemy mały box 'misiowych' dokonań, wydany w formie digipacka. Mam nadzieję, że nie jest to ostatnia muzyczna propozycja od Jakubika, bo jak widać jest w Polsce zapotrzebowanie na jego muzyczną twórczość.